Spór dotyczący kawałka ziemi znajdującej się w Brynowie trwa nadal. Działka ta jest w posiadaniu firmy Holdimex na zasadzie użytkowania wieczystego, lecz od wielu lat była eksploatowana przez rodzinę Szczogiel. Nadeszła pora dla sądu, by orzec, do kogo tak naprawdę należy ten teren. Przed podjęciem decyzji, przeprowadzona zostanie wizja lokalna. W sobotę natomiast, 31 sierpnia, mieszkańcy zamierzają zorganizować protest przeciwko deweloperowi. Protest ma rozpocząć się o godz. 10:00 na plantacji borówek.
Sporo emocji budzi konflikt pomiędzy deweloperem a katowickim rolnikiem, Andrzejem Szczogiel. Kwestia dotyczy kawałka ziemi, który od lat jest użytkowany przez rodzinę Szczogiel. Jednakże, ten sam teren został nadany w 1992 roku firmie Holdimex na zasady użytkowania wieczystego. Przybliżona wartość tego terenu wynosi około 3 mln złotych. Zaplanowany przez Osiedle Ptasie Katowice protest mieszkańców ma odbyć się w sobotę, 31 sierpnia, na plantacji borówek przy ul. Kościuszki 140 w katowickim Brynowie o godz. 10:00. Wejście na miejsce protestu od strony ul. Kościuszki – w miejscu, gdzie wcześniej były sprzedawane borówki.
W Brynowie, Bernadeta i Andrzej Szczogielowie prowadzą plantację borówki amerykańskiej. Na dyskusyjnym fragmencie ziemi postawili magazyn – namioty foliowe, które służyły im do przechowywania sprzętu oraz palet. W poniedziałek, 26 sierpnia, deweloper zdecydował się zareagować – teren został zablokowany przez ciężki sprzęt dewelopera, a cały sprzęt rolników został przetransportowany na ich własną ziemię. Teren zaczęto niwelować, drzewa były ścinane. Wynajęta ochrona pilnuje całego terenu. Andrzej Szczogiel wezwał na miejsce policję, która jednak stwierdziła, że nie doszło do wykroczenia. Policjanci mogli jedynie pouczyć zgromadzonych o ich prawach, ponieważ cała sprawa ma charakter cywilnoprawny i jest rozpatrywana przez odpowiedni sąd.
Andrzej Szczogiel już w 2022 roku wysłał wniosek o nabycie prawa własności części działki przez zasiedzenie. Sprawą zajmuje się Sąd Rejonowy Katowice-Wschód w Katowicach. W piątek, 30 sierpnia, zaplanowana jest wizja lokalna, a na 4 października wyznaczona została data rozprawy. Rolnik otrzymał także pismo od firmy Holdimex, w którym nakazano mu do 26 sierpnia usunąć swoje rzeczy z terenu dewelopera. Pan Andrzej zdecydował się jednak poczekać na wizję lokalną, planowaną na piątek, chcąc pokazać stan faktyczny terenu i potwierdzić stałe użytkowanie.