Śledztwo w sprawie pożaru zakładu recyklingowego w Koniecpolu jest już prowadzone

Wszystko wskazuje na to, że do wybuchu pożaru mogło dojść na skutek samozapłonu. Brak bowiem jakichkolwiek śladów potwierdzających ingerencję osób trzecich. Uruchomiono procedurę badania przyczyn ogromnej katastrofy pożarowej, która miała miejsce w Koniecpolu.

Hale produkcyjne firmy specjalizującej się w przetwarzaniu odpadów drzewnych oraz produkcji alternatywnych źródeł energii zostały zredukowane do popiołu. Obszar, który dosięgnął ogień, wynosił aż 2 tysiące metrów kwadratowych.

W momencie największej intensywności pożaru, aż ponad 100 strażaków stawiło czoła płomieniom. W trakcie tej niebezpiecznej operacji przeprowadzono analizy stężeń substancji szkodliwych dla zdrowia i życia ludzi. Wyniki tych badań były na szczęście negatywne – nie zaobserwowano żadnych przekroczeń dopuszczalnych norm.

Całą sytuacją z pewnością nadal będzie zajmować się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach, który będzie monitorował sprawę i podejmował odpowiednie działania.