Grudzień przyniesie kierowcom korzystającym z autostrady A4 łączącej Kraków i Katowice, która jest pod zarządem Stalexport Autostrada Małopolska, nowe odcinki świeżo wyremontowanej jezdni. Łącznie, zostanie oddanych do użytku około 37 km jezdni. Na ten rok to koniec prac remontowych na tej autostradzie, jednak już za rok prace ruszą ze zdwojoną siłą. Wszystko ma na celu przekazanie tej arterii komunikacyjnej w ręce GDDKiA w 2027 roku, na co zgodnie z umową koncesyjną musi być w doskonałym stanie.
Za każdym razem, gdy ktoś udał się w podróż 60-kilometrowym odcinkiem płatnej autostrady A4 między Katowicami a Krakowem, nie dało się uniknąć prac remontowych. One są obecne nieprzerwanie od 2023 roku. To wszystko jest częścią planu inwestycyjnego Stalexportu, którego celem jest przekazanie w idealnym stanie drogi GDDKiA w 2027 roku. Zanim jednak do tego dojdzie, konieczne jest przeprowadzenie gruntownych remontów całego odcinka, włączając w to wymianę nawierzchni. Również wiadukty przechodzą renowacje.
W ramach przygotowań do przekazania koncesyjnego odcinka autostrady państwu, SAM S.A. ma zamiar wymienić nawierzchnię na obu jezdniach, co łącznie obejmuje 59,5 km autostrady, oraz przeprowadzić remont 22 wiaduktów. W grudniu 2024 oddane zostaną do użytku około 37 km wyremontowanej jezdni. W porównaniu, rok wcześniej ukończono prace na odcinku 13 km. Co więcej, z zaplanowanych do remontu wiaduktów, 11 jest już w pełni odnowionych, a na dwóch kolejnych prace są na półmetku.
A4 pod zarządem Stalexportu jest drogą płatną, dlatego nie dziwi fakt, że kierowcy skarżą się na utrudnienia związane z trwającymi na niej pracami remontowymi. Wykonawcy remontów też napotykają na problemy, zwłaszcza że prace te przeprowadzane są bez zamknięcia ruchu.