Brak odpowiedzi ze strony gminy Toszek wobec dwóch psów potrzebujących pomocy

Na zwykle tętniącej życiem drodze wojewódzkiej nr 907, położonej na terenie gminy Toszek, napotkano dwa psy w potrzebie. Nie był to jednak typowy widok, gdyż jedno z tych zwierząt było ranne – posiadało śrut w swoim ciele oraz połamane żebra. Niemniej jednak, przypadkowe osoby nie pozostały obojętne na ten widok, zwracając uwagę na potrzebujące zwierzęta i wezwawszy pomoc od pracownika urzędu gminy. Ta część historii rozpoczyna się w przyjemnym tonie, ale niestety szybko przechodzi w niezadowolenie, jako że okazuje się, że brak dbałości ze strony urzędników przeważa nad empatią.

Znaleziony pies miał połamane żebra i śrut w ciele i czekał na pomoc. Jeden z pracowników gminy przybył na miejsce, ale nie był w stanie zaoferować żadnej rzeczywistej pomocy, poza zamieszczeniem posta na platformie społecznościowej. Gdyby nie determinacja przypadkowych osób, które zauważyły psy, nie wiadomo ile czasu pies musiałby jeszcze czekać na pomoc i czy ta pomoc nadeszła by w ogóle na czas.

Podczas gdy opieka nad zwierzętami jest jednym z podstawowych obowiązków gminy, ta konkretna nie wypełniła swojego zadania. Podjęła próbę odnalezienia właściciela psów, ale nie zdołała zapewnić im odpowiedniej opieki. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, gmina ma obowiązek zapewnienia całodobowej opieki oraz udzielenia pomocy weterynaryjnej poszkodowanym zwierzętom. Jak podkreśla prawnik Michał Skrzypczak, ten obowiązek nie został spełniony.