Ferie zimowe to czas, w którym – jak sama ich nazwa sugeruje – chcemy skorzystać z uroków zimy. Jeśli robimy sobie urlop w styczniu czy lutym, to zwykle po to, by poszusować na nartach czy snowboardzie, zabrać na sanki dzieci, które mają międzysemestralną przerwę w nauce, albo po prostu cieszyć się pięknem przyrody otulonej skrzącym się w słońcu śniegiem. Niestety, śniegu mamy w Polsce coraz mniej. Znajdziemy go zwykle w górach, więc jeśli nie chcemy wyjeżdżać za granicę, wybieramy się do jednego z kurortów na południu kraju. Takie miejscowości, jak Zakopane czy Karpacz, goszczą zimą setki tysięcy turystów – nie tylko z Polski. Czy w ferie zimowe mamy szansę uniknąć tłumów?
Ferie zimowe bez tłumów na stoku
W polskich górach wciąż są miejsca, które tchną ciszą i spokojem. To wsie i miasteczka położone z dala od modnych deptaków, sklepów z pamiątkami i restauracji. Zimowy wypad do takiej miejscowości może mieć urok, o ile naszym celem nie jest aktywny wypoczynek. Znalezienie stoku, na którym nie ma tłumu, graniczy z cudem.
A gdyby tak wybrać się na ferie zimowe na Mazury? I to wcale nie do Mrągowa czy Orzysza, gdzie działają popularne ośrodki narciarskie, dzięki którym kurorty w Krainie Wielkich Jezior przyciągają turystów nie tylko latem, lecz przez cały rok. Największe wzniesienia znajdują się na zachodzie Mazur. W ferie zimowe w tym regionie niemal zawsze jest śnieg, bo panuje tu specyficzny mikroklimat.
Wzgórza Dylewskie – bo o nich mowa – wyróżniają się nietypową w północnej Polsce rzeźbą terenu. To raj dla miłośników sportów zimowych, a zarazem wymarzone miejsce na wypoczynek dla osób, które chcą uniknąć tłumów. Ponad 70 km2 powierzchni regionu stanowi park krajobrazowy, w którym można spotkać unikalną faunę (w tym – muflony!) i florę. Nie ma tu głośnych kurortów ani dużych ośrodków narciarskich. Co nie oznacza, że nie można wspaniale wypocząć, korzystając ze wszystkich uroków zimy!
Atrakcje turystyczne Wzgórz Dylewskich
Ferie na Mazurach Zachodnich to przede wszystkim okazja do obcowania z przyrodą. Zimowa wyprawa w rejon Wzgórz Dylewskich jest okazją do długich spacerów po terenach przypominających nieco Bieszczady. Wyżynę porastają łąki i lasy, które skrywają malownicze oczka wodne. Zimą po Wzgórzach Dylewskich można wędrować pieczo lub na nartach biegowych!
Jedną z największych atrakcji krajobrazowych, jakiej nie można pominąć podczas ferii zimowych na Mazurach Zachodnich, jest wieża widokowa na szczycie Dylewskiej Góry. Widać z niej fantastyczną panoramę całego regionu. Nieopodal Dylewskiej Góry znajduje się Góra Czubatka z wyciągiem narciarskim i liczącą około 500 m trasą zjazdową.
Wybierając się na ferie na Mazury, w pakiecie zyskujemy też możliwość zwiedzenia regionu, który wprost tchnie duchem historii. Zobaczymy między innymi pozostałości dawnych posiadłości junkierskich, pruskie kościoły i nekropolie oraz imponujący wiadukt kolejowy z początku XX wieku. Warto też wybrać się do okolicznych miejscowości, by zwiedzić np. Zamek Krzyżacki w Ostródzie czy pole słynnej bitwy pod Grunwaldem.
Hotel na ferie na Mazurach Zachodnich
Choć Wzgórza Dylewskie nie są typowym rejonem turystycznym, z powodzeniem znajdziemy miejsca noclegowe, w tym hotel ze SPA. Ferie na Mazurach to przecież czas, by nie tylko cieszyć się zimą, ale i uczciwie wypocząć. Służą temu zbiegi z zakresu odnowy biologicznej czy balneoterapia. W czasie ferii zimowych w hotelu na Mazurach mamy do dyspozycji pakiety takich usług, dzięki którym zyskujemy nieograniczony dostęp do strefy saun czy korzystne zniżki na relaksujące masaże.
Jeśli podczas pobytu na Mazurach zdecydujemy się wykupić zimowy pakiet z oferty hotelowej, mamy szansę skorzystać także z innych atrakcji, które mogą okazać się znakomitym uzupełnieniem programu na ferie. Czekać będzie na nas np. strefa sportowa, sala multimedialna i restauracja serwująca regionalne dania. Takimi przyjemnościami można wypełnić czas w razie niepogody lub po prostu w przerwach od zimowych szaleństw na zboczach pięknych Wzgórz Dylewskich.