Rośnie niepokój ludzi wobec możliwości, że Katowice mogą stać się miastem najbardziej dotkniętym korkami drogowymi w Polsce. Obawa ta nie dotyczy wyłącznie mieszkańców Katowic, ale także tych, którzy dojeżdżają do miasta z innych części Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w celach takich jak praca, edukacja czy spotkania rodzinne i towarzyskie. Choć przez krótki okres można znieść utrudnienia wynikające z korków drogowych, to w dłuższym czasie powodują one znaczne frustracje. Niestety, zaplanowana na najbliższe lata przebudowa sekcji linii kolejowej prowadzącej od Katowic Szopienic Południowych do Katowic Piotrowic, dodatkowo nasili ten problem.
Prace mają rozpocząć się 2 września i będą obejmować rekonstrukcję torów na stacjach i przystankach w Zawodziu, Brynowie oraz Ligocie. W trakcie tej pierwszej fazy planowane jest zainstalowanie nowych rozjazdów oraz przygotowanie torów i sieci trakcyjnej do przyszłych zmian. Od 9 września przystąpi się do modernizacji drogowego wiaduktu przy ulicy Bagiennej, gdzie planowane jest także wybudowanie dodatkowego obiektu.
Pierwsze trudności dla kierowców pojawią się właśnie w tym miejscu z powodu nowej organizacji ruchu. Początkowo zamknięta zostanie jezdnia prowadząca do Katowic, a ruch samochodów będzie odbywał się na zasadzie wahadła. W ciągu następnych tygodni i miesięcy utrudnienia komunikacyjne rozszerzą się na kolejne ulice, wiadukty i przejazdy drogowo-kolejowe. Trafienie w obszar utrudnień wokół wiaduktu nad ulicą Mikołowską będzie najbardziej długotrwałe – utrudnienia mają tam potrwać niemal trzy lata.
Komunikacyjne wyzwanie, przed którym stoimy, nie jest ukrywane przez spółki kolejowe, organizatorów transportu publicznego w Metropolii GZM oraz lokalne władze śląskie i zagłębiowskie. Przebudowa spowoduje zmiany w transporcie i podróżach między różnymi miastami oraz stacjami kolejowymi, co wpłynie na życie większości osób korzystających z kolei czy miejskiej komunikacji.