W minioną niedzielę, scena katowickiego „Spodka” stała się miejscem gromkich słów premiera Mateusza Morawieckiego pod adresem polityków Platformy Obywatelskiej. Szef rządu nie szczędził ostrych słów, nazywając ich „dyletantami, patałachami i gamoniami”. W swojej krytyce Donalda Tuska dołączył również Jarosław Kaczyński.
Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w „Spodku” rozpoczęła się po godzinie 12, z kilkunastominutowym opóźnieniem. Wydarzenie zgromadziło w hali kilka tysięcy osób – zarówno polityków, jak i zwolenników Zjednoczonej Prawicy.
Początkowe chwile konwencji zdominował Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, zachęcając zebranych do udziału w nadchodzącym referendum. Na scenie pojawiła się także była premier Beata Szydło – obecna europosłanka skierowała do zgromadzonych krótkie przemówienie. Podkreślała trwałość „dobrej zmiany” i apelowała o oddanie głosu na kandydatów wybranych przez zgromadzonych 8 i 4 lata temu podczas nadchodzących wyborów.