Doświadczenie związane z pełnieniem obowiązków strażników miejskich często niesie ze sobą różnorodne „niespodzianki”. W tym zawodzie, niestety, nie jest rzadkością doświadczanie zniewag. Jednakże, warto zwrócić uwagę, iż każdy, kto dopuszcza się takiego czynu lub narusza nietykalność cielesną strażnika miejskiego, musi być gotowy na konfrontację z wymiarem sprawiedliwości. Taki los spotkał 63-letniego mieszkańca Katowic, który za swoje nieodpowiednie zachowanie musiał stanąć przed sądem.
Historia tego incydentu sięga sierpnia poprzedniego roku. Na katowickim rynku doszło do interwencji straży miejskiej. Strażnicy chcieli sprawdzić tożsamość mężczyzny, który spożywał alkohol na terenie publicznym. Na próbę wylegitymowania go 63-letni mężczyzna zareagował agresywnie i używał niecenzuralnych słów.
Przedstawiciele straży miejskiej w Katowicach informują, że 63-latek obraził funkcjonariuszy używając słów, które powszechnie uznaje się za obelżywe. Mężczyzna ignorował wszystkie wydawane mu przez strażników polecenia. Co więcej, jeden z funkcjonariuszy został przez niego opluty, a następnie odepchnięty ręką w twarz. Czyli 63-latek naruszył nietykalność cielesną strażnika podczas wykonywania jego służby.
Jednak historia nie kończy się na tym – agresywny 63-latek postanowił pójść dalej i groził strażnikom śmiercią. W rezultacie został zatrzymany i przekazany patrolowi policji. Nad sprawą zaczęli pracować policjanci, a później została ona skierowana do sądu.