W wyniku serii siedmiu emocjonujących meczów, kończących się dogrywką, GKS Katowice niestety musiał zadowolić się pozycją wicemistrza Polski. Swoje kolejne starcie rozegrają, nie jak planowano w Lidze Mistrzów, ale ponownie w Pucharze Kontynentalnym.
Po heroicznej walce oraz decydującej dogrywce, podczas której „złoty strzał” oddał Litwin Marek Kaleinikovas, zawodnicy z Katowic nie zdołali obronić tytułu Mistrza Polski. Ten prestiżowy tytuł mieli okazję zdobywać przez dwa poprzednie sezony. Tym razem jednak, to drużyna Unii Oświęcim mogła radować się zwycięstwem, którego oczekiwali przez 20 lat.
Nie można zaprzeczyć, że pełne emocji mecze finału tegorocznych Mistrzostw Polski przyczyniły się do pozytywnego wizerunku hokeja. Po pięciu pojedynkach prowadzenie 3-2 utrzymywała drużyna GKS Katowice i wydawało się, że pod egidą trenera Jacka Płachty zdobędą tytuł Mistrza Polski po raz trzeci z rzędu. Jednak drużyna z Oświęcimia okazała się niezwykle wytrwała – w szóstym meczu odnieśli zwycięstwo 5:0, doprowadzając do remisu 3-3.