Zabójstwo w Chełmie Śląskim. Policja zatrzymała 65-latka

Zaginięcie mieszkańca Bierunia poruszyło lokalną społeczność po tym, jak 49-letni Michał K. przepadł bez śladu. Rodzina, zaniepokojona jego nagłym zniknięciem, zgłosiła sprawę policji, co uruchomiło szeroko zakrojone działania poszukiwawcze. Funkcjonariusze, wspierani przez wydział kryminalny, dokładnie przeszukiwali obszary, w których mężczyzna mógł przebywać. Równocześnie przesłuchiwali świadków, analizując wszelkie ślady mogące naprowadzić na trop zaginionego. Wśród badanych hipotez pojawiła się możliwość przestępstwa popełnionego przez kogoś z bliskiego otoczenia Michała K.

Dramatyczny zwrot w poszukiwaniach

Przełom nastąpił 11 grudnia 2025 roku, kiedy w zbiorniku wodnym znajdującym się w Chełmie Śląskim odnaleziono ciało Michała K. Odkrycie to poruszyło mieszkańców, a na miejsce zdarzenia natychmiast przybyli śledczy z Bierunia. Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Mysłowicach, zespół dochodzeniowy prowadził działania do późnych godzin nocnych, starając się zabezpieczyć wszelkie dowody, które mogłyby wyjaśnić tę tragedię.

Zatrzymanie podejrzanego

W wyniku intensywnych działań dochodzeniowych, trwających pięć miesięcy, policja zidentyfikowała i zatrzymała podejrzanego o zabójstwo Michała K. Okazał się nim być znajomy ofiary. Według ustaleń śledczych, to właśnie on miał zamordować 49-latka i ukryć jego ciało. Podejrzany został przewieziony do prokuratury w Mysłowicach, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa. Sąd postanowił o jego tymczasowym areszcie na okres trzech miesięcy, co pozwoli śledczym na dalsze badanie sprawy.

Wydarzenia te wstrząsnęły mieszkańcami Bierunia, którzy z niepokojem obserwują rozwój sytuacji. Policja apeluje o pomoc do wszystkich, którzy mogą posiadać informacje istotne dla śledztwa. Tragedia Michała K. przypomina, jak istotna jest czujność oraz współpraca społeczna w obliczu takich zdarzeń.

Źródło: Policja Śląska