We wtorek na ul. Hallera w Katowicach pseudokibice zaatakowali trzech nastolatków. Sprawcy pobili swoje ofiary, a następnie wsiedli do swoich samochodów i odjechali z miejsca zdarzenia. Dzięki sprawnym działaniom mundurowych jeden z mężczyzn trafił już do policyjnej celi, gdzie usłyszał zarzuty, za które grozi mu do 3 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 27 stycznia na ul. Hallera w Katowicach, gdzie trzech mieszkańców miasta zostało zaatakowanych przez zamaskowanych pseudokibiców. Napastnicy przyjechali na dzielnicę Burowiec swoimi samochodami. Następnie zaatakowali trójkę nastolatków, po czym szybko odjechali.
Skończyło się tylko na niewielkich potłuczeniach
Po odebraniu zgłoszenia dyżurny wysłał na miejsce patrole katowickiej policji i służby medyczne. Okazało się, że poszkodowani to młodzi mężczyźni w wieku 17, 18 i 19 lat. Lekarze pogotowia ratunkowego udzielili nastolatkom niezbędnej pomocy medycznej. Na szczęście skończyło się jedynie na kilku stłuczeniach i siniakach, które nie wymagały wizyty na oddziale szpitalnym.
Policjanci natychmiast wszczęli dochodzenie, które już po kilku dniach doprowadziło ich do jednego z winowajców. Jest nim 23-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej. Podejrzany został już aresztowany, ale odmówił złożenia zeznań. Na tę chwilę objęty jest dozorem policyjnym i musi zapłacić 9 tysięcy złotych poręczenia. Ponadto, usłyszał też zarzut pobicia, za co może trafić do więziennej celi nawet na 3 lata.
Więcej o haniebnych zachowaniach polskich pseudokibiców przeczytasz na infoknurow.pl.