To już jest pewne. Kilkanaście autobusów ze śląskich miast wyruszy wkrótce na Ukrainę, gdzie rosyjskie ataki na suwerenne państwo w dalszym ciągu są kontynuowane. W obliczu intensywnych działań wojennych mer Lwowa zaapelował do prezydenta Katowic, prosząc o autobusy, które przed wyjazdem zostaną załadowane środkami pomocy humanitarnej.
W zeszłym tygodniu prezydent Katowic Marcin Krupa przyjechał na Ukrainę, gdzie spotkał się z merem Lwowa Andrijem Sadowym. W trakcie rozmów mer zaapelował do prezydenta o autobusy, aby można było przewozić uchodźców. Powodem prośby lwowskiego mera jest fakt, że większość autobusów z regionu wysłano na wschód Ukrainy.
Przeczytaj również, jak ukraińskim uchodźcom pomagają polscy żołnierze.
Śląsk udostępnił już 11 autobusów
Oczywiście apel Andrija Sadowego został wyraźnie usłyszany, czego dowodem może być kilkanaście autobusów z Katowic, Tychów i Sosnowca, które niebawem wyruszą na Ukrainę, obładowane środkami pomocy humanitarnej.
Katowice przygotowały już trzy mercedesy, które jeszcze kilka dni temu kursowały na ulicach miasta. Na prośbę mera Lwowa odpowiedziały również Tychy i Sosnowiec. Władze Tychów przyszykowały siedem autobusów, w tym jednego solarisa i sześć MAZ-ów. I jednego mercedesa zaoferował również Sosnowiec. Jak na tę chwilę trwa organizacja całego konwoju i pakowanie niezbędnych pomocy dla ofiar wojny.