Z początku wydawało się, że sytuacja jest o wiele bardziej poważna. Na szczęście, ta interwencja straży pożarnej przy jednym z katowickich paczkomatów, nie była aż tak groźna jak przypuszczano. W pierwszych chwilach, gdy wzywano na pomoc strażaków, istniały obawy, że w środku tego małego urządzenia kryje się bomba. Ostatecznie jednak, okazało się, że to tylko nieodpowiednio zabezpieczona przesyłka, która raczej nie stanowiła realnego zagrożenia.
Pierwsze doniesienia na ten temat były na tyle niepokojące, że nawet najmocniejsze słowa wydają się niewystarczające do ich opisania. Mimo to, jak się później okazało, początkowe obawy były większe niż rzeczywiste zagrożenie. Sytuacja miała miejsce w Katowicach, gdzie do interwencji wezwano straż pożarną. Pierwsze zgłoszenia sugerowały, że paczkomat może stanowić prawdziwe zagrożenie i nawet eksplodować.
Gdyby dowody znalezione w sieci potwierdziły, że wewnątrz znajduje się ładunek wybuchowy, mogłoby to doprowadzić do faktycznej eksplozji. Jednak w rzeczywistości, wewnątrz nic nie znaleziono, oprócz powodów do podejrzeń, że może tam być coś, co potencjalnie mogłoby wywołać duży problem.