54-letni mieszkaniec Katowic, pracujący w jednym z lokalnych zakładów pracy, wpadł na niecodzienny pomysł. Zdecydował się na kradzież ich dokumentów i kart bankomatowych, co ostatecznie przełożyło się na wydanie prawie 600 złotych na różnego rodzaju zakupy. W wyniku swojego działania mężczyzna usłyszał aż 21 zarzutów, za które grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
Wydarzenia rozegrały się w jednym z katowickich przedsiębiorstw. Sprawca dopuścił się kradzieży wartościowych rzeczy należących do jednego z pracowników. Wśród skradzionych przedmiotów znalazł się dowód osobisty oraz dwie karty bankowe. Bez zwłoki, jeszcze tego samego dnia, osoba podejrzana przystąpiła do realizacji transakcji zakupowych za pomocą skradzionych kart płatniczych, przy czym wartość pojedynczych transakcji nie przekraczała 50 złotych.
W sumie sprawca dokonał 20 takich operacji, wydając na zakupy blisko 600 złotych. Operacje finansowe były realizowane w różnych sklepach na terenie Katowic, ale także w Świętochłowicach i Chorzowie. Wszystko to doprowadziło do jego zatrzymania i postawienia mu licznych zarzutów.