Prezes organizacji o nazwie KATO Protest, jest przekonany, że Katowice to miasto, w którym nie wszyscy mają równe szanse. Organizacja ta stara się wpłynąć na decyzję lokalnej administracji dotyczącą prywatyzacji terenów w Strefie Kultury. Przed tygodniem informacje zaczęły krążyć o tym, że grupa aktywistów uruchomiła petycję online, domagając się anulowania planowanego przetargu. Członkowie społeczności postanowili również zbierać podpisy na papierze.
Protestujący sprzeciwiają się sprzedaży działek w Strefie Kultury, gdzie jeszcze niedawno miała powstać przestrzeń publiczna pełna zieleni. W 2020 roku radni miejskiej rady zmienili jednak plan zagospodarowania tego obszaru. W chwili obecnej ten teren jest wystawiony na sprzedaż i przetarg ma mieć miejsce 24 lutego.
Aktywiści zrzeszeni w KATO Protest domagają się przeprowadzenia konsultacji społecznych na temat planowanej prywatyzacji. Sugerują, aby zamiast budowania kolejnych wieżowców, zaplanować tam obiekty o charakterze społecznym lub pomniki, które upamiętnią wybitnych mieszkańców Śląska czy ofiary Tragedii Górnośląskiej.