Rewolucję na polu inwestycyjnym zainicjował przewoźnik Ryanair, decydując się na rozbudowę swojej działalności na lotnisku w Pyrzowicach. Planowane są tu nie tylko nowe trasy, ale również tworzenie miejsc pracy. To wszystko dzieje się na skutek problemów, które Ryanair doświadczył w Modlinie. Baza samolotów irlandzkiego przewoźnika ma teraz zostać przeniesiona do Katowice Airport.
Do porozumienia między Ryanairem a Katowice Airport doszło w wyniku długotrwałego, ponad rocznego konfliktu pomiędzy przewoźnikiem a lotniskiem Warszawa-Modlin. Od lat to właśnie Modlin spełniał rolę „przyczółka” dla Ryanaira w regionie Mazowsza, gdzie przewoźnik obsługiwał ponad 3 miliony pasażerów rocznie. Jednak jesienią minionego roku umowa handlowa, która obowiązywała przez ostatnie 10 lat, wygasła. W rezultacie opłaty lotniskowe dla Ryanaira znacząco wzrosły.
Należy przypomnieć, że poprzednia umowa była niekorzystna dla lotniska Warszawa-Modlin. Ryanair zmusił zarząd lotniska do jej przyjęcia w 2013 roku, kiedy to po kilkumiesięcznej przerwie – spowodowanej awaryjną naprawą pasa startowego – lotnisko musiało ponownie przyciągnąć przewoźników. Wówczas oferta Modlina była wyjątkowo korzystna – opłata podstawowa wynosiła tylko 5 zł za obsługę jednego pasażera. Jednak jedynym przewoźnikiem, który zdecydował się powrócić, był Ryanair.
Z upływem lat linia lotnicza zaczęła narzekać na działania lotniska. Modlin zdecydował się bowiem podnieść stawkę za jednego obsłużonego pasażera do 30 zł, podczas gdy na porównywalnym lotnisku Chopina stawka wynosi 100 zł. Jak wyjaśnił Michael O’Leary, CEO Ryanair Group, podczas konferencji prasowej w Warszawie: koszty na lotnisku wzrosły dla nas o 90 proc.