W poniedziałek 10 lutego w Katowicach miało miejsce zdarzenie, które wywołało duże obawy – doszło do intensywnego pożaru w sklepie sieci Biedronka. Na ratunek pospieszyły jednostki straży pożarnej – na miejsce zadysponowano aż 12 zastępów.
Strażacy nie ustępują w walce z żywiołem, choć sytuacja jest skomplikowana i przewiduje się jej długotrwały charakter. To dlatego, że mamy do czynienia z tak zwanym „pożarem ukrytym”. Stało się to powodem wezwania większej liczby jednostek, bo na miejscu interweniują teraz łącznie 12 zastępów strażackich.
Lokalizacja pożaru to sklep przy ulicy 1 Maja, gdzie ogniem został objęty dach. Właśnie ten „ukryty” charakter pożaru stanowi wyzwanie dla strażaków, którzy będą musieli przeprowadzić między innymi rozbiórkę stropu budynku. W momencie, gdy sytuacja zaczęła się komplikować, podjęto decyzję o ewakuacji. Pięciu pracowników sklepu zostało bezpiecznie wyniesionych z zagrożonego obiektu. Na szczęście, nie odnotowano żadnych osób poszkodowanych.