W niedzielne poranek, przechodzący obok rzeki Rawa w centrum Katowic przypadkowy przechodzień natknął się na ciało mężczyzny. Na miejsce zdarzenia wezwany został patrol policji, który stwierdził, iż zmarły jest 50-letnim mieszkańcem powiatu gliwickiego. Miał ze sobą dokumenty tożsamości. Tego samego dnia opuścił on jeden z hoteli usytuowanych na terenie Katowic.
Teraz, zadaniem katowickiej policji jest rozwikłanie zagadki dotyczącej tragicznych okoliczności śmierci tego mężczyzny. Zwłoki zostały odnalezione w rzeczy Rawy, która przepływa przez środek miasta. Władze apelują do wszystkich osób, które mogą posiadać jakiekolwiek informacje pomocne w prowadzonym śledztwie.
Mimo że wiadomo, iż mężczyzna opuścił hotel o godzinie 5 rano w niedzielę, nadal wiele pytań dotyczących jego ostatnich trzech godzin życia pozostaje bez odpowiedzi. Czy przybył do Katowic w jakimś konkretnym celu? Czy i co działo się z nim pomiędzy 5 a 8 rano? Jak znalazł się w rzece Rawa – czy wpadł do niej w miejscu, gdzie został później odnaleziony? Odpowiedzi na te pytania mają przynieść wyniki śledztwa. Jak na razie, nie ma podstaw do przypuszczeń, że w zdarzeniu brały udział osoby trzecie.