Bezprecedensowy akt wandalizmu nawiedził katowicki cmentarz żydowski usytuowany przy ulicy Kozielskiej. Grupa barbarzyńców dokonała szkód na siedmiu historycznych nagrobkach, co spowodowało straty finansowe oszacowane na kwotę 200 tysięcy złotych. Dochodzenie w sprawie poszukiwania sprawców tego zdarzenia prowadzi aktualnie miejscowa policja. Osobom odpowiedzialnym za ten czyn grozi surowa kara prawnicza – od pół roku do nawet ośmiu lat pozbawienia wolności. Doprowadzenie do naprawy zniszczeń lub wpłacenie ekwiwalentu wartości strat na fundusz ochrony zabytków to obowiązek, który będzie spoczywał na osobach odpowiedzialnych za ten haniebny czyn.
Scenę zniszczenia odkryto na początku dnia – wczoraj o godzinie 6 rano, kiedy to mężczyzna angażujący się charytatywnie w opiekę nad cmentarzem, natknął się na zaskakujący widok. W pomieszczeniu gospodarczym zauważył brutalnie uszkodzony skobel oraz poczynione szkody na kilku nagrobkach. Bez wahania powiadomił o zdarzeniu Gminę Wyznaniową Żydowską. Jeden z członków zarządu gminy podjął natychmiastowe działania i zgłosił przypadek na Komisariacie nr 1 Policji w Katowicach – relacjonuje podkomisarz Agnieszka Żyłka, pełniąca rolę oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.