W nocy z czwartku na piątek o godzinie 0.24, mieszkańcy Katowic i okolicznych miejscowości doświadczyli silnego wstrząsu. Intensywność tego zjawiska była na tyle duża, że spowodowało niepokój wielu osób, które natychmiastowo podzieliły się swoimi doświadczeniami w mediach społecznościowych. Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, wyjaśnił, że wstrząs nastąpił o godzinie 0.24 i jego energia wynosiła 3×10^7 J, co odpowiada 3 stopniom na skali Richtera.
Głogowski dodał, że chociaż to nie był najmocniejszy wstrząs w historii górnictwa Śląska, był znacznie mocniej odczuwalny na powierzchni niż w głębi kopalni. Wskazał również, że epicentrum wstrząsu znajdowało się w rejonie uskoku kłodnickiego, jednak już poza strefami eksploatacji kopalni Staszic.
Rzecznik zapewnił także, że nikt nie odniósł żadnych obrażeń w wyniku tego zdarzenia. Jako środek ostrożności załoga została tymczasowo wycofana ze ściany kopalni, ale planowane jest wznowienie normalnej pracy rano.