W Katowicach doszło do znaczącej zmiany w polityce podatkowej dotyczącej niesprzedanych mieszkań. Miejscowe władze zdecydowały się na podwyższenie podatku od takich nieruchomości prawie 30-krotnie, co wywołało mieszane reakcje. Podczas gdy część mieszkańców popiera ten krok, deweloperzy są oburzeni i uważają, że jest to działanie niezgodne z prawem.
Nowe podejście Katowic do pustostanów
Katowickie władze postanowiły zająć się problemem pustych mieszkań, które są traktowane jako „towar handlowy”. Rzeczniczka Urzędu Miasta, Sandra Hajduk, wyjaśnia, że jeśli lokal nie jest faktycznie zamieszkany, to powinien być obciążony wyższym podatkiem, gdyż funkcjonuje jako część działalności gospodarczej.
Decyzja miasta opiera się na orzeczeniu Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2024 roku, które stanowi, że preferencyjna stawka podatkowa dotyczy tylko tych budynków mieszkalnych, które są rzeczywiście użytkowane przez mieszkańców.
Reakcja środowiska deweloperskiego
Prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich, Maciej Wandzel, wyraża swoje niezadowolenie z tego posunięcia. Podkreśla, że Katowice stały się pierwszym miastem, które zdecydowało się na tak drastyczny krok. Wandzel uważa, że władze miasta szukają sposobu na wypełnienie luk budżetowych poprzez nadinterpretację obowiązujących przepisów.
Wzrost podatku i jego potencjalne konsekwencje
Krytycy podwyżki wskazują na ryzyko stworzenia niebezpiecznego precedensu. Wandzel ostrzega, że podobne rozwiązania mogą pojawić się w innych miastach, takich jak Kraków, co może prowadzić do niekorzystnych zmian na rynku nieruchomości.
Deweloperzy wskazują, że wzrost podatku jest karą za naturalne zjawiska rynkowe, takie jak spadek popytu na mieszkania, a nie za spekulację. Problem ten może być szczególnie dotkliwy w sytuacji, gdy miasta same posiadają znaczną liczbę niewykorzystanych lokali.
Nadchodzące działania prawne
Wobec nowych przepisów, deweloperzy planują podjęcie działań prawnych. Są oni przekonani, że decyzje katowickiego urzędu zostaną zakwestionowane przed sądami. Jednocześnie zadają pytanie o rolę miejskich pustostanów i czy również one powinny być obciążane wyższymi podatkami.
Władze Katowic są świadome możliwych pozwów i przygotowują się na starcie w sądach. Przyszłość pokaże, czy miasto wygra spór z deweloperami, czy też te działania okażą się błędne.
Źródło: katowice.wyborcza.pl