Decyzja sądu, nieprzychylna dla władz Katowic, z pewnością nie była tym, czego oczekiwano po wytoczeniu procesu przeciwko Telewizji Polskiej oraz programowi „Magazyn Śledczy”. Chodziło o reportaż dotyczący planów budowy nowego stadionu. Twórcy programu m.in. podali do publicznej wiadomości szacunkowy koszt inwestycji, który został przygotowany przez pracowników biura projektowego RS Architekci i przekazany do urzędu miasta. Według przeliczeń architektów totalny koszt realizacji budowy stadionu miał wynieść 561 milionów złotych – to prawie trzykrotność kwoty, jaką pierwotnie zakładało miasto. W reportażu nie zabrakło również krytyki sposobu zarządzania miastem przez obecną ekipę rządzącą. Sąd uznał jednak, że materiał był opracowany dokładnie i rzetelnie.
Anita Gargas, dziennikarka „Magazynu Śledczego”, w jednym z odcinków z 2020 roku mówiła: „Pomyłka księgowa na 170 milionów złotych i kosmicznie drogi stadion, mimo że miasto posiada już swój własny obiekt. W tle układ rządzący od ponad dwóch dekad, pomimo formalnej zmiany osoby pełniącej funkcję prezydenta” .
Szczególnie kontrowersyjnym elementem tego odcinka było zajęcie się sprawą planowanej budowy nowego stadionu, który miałby służyć przede wszystkim klubowi piłkarskiemu GKS Katowice i pomieścić na swoich trybunach 15 tysięcy widzów. Dziennikarze zaprezentowali kosztorys przygotowany przez pracownię RS Architekci. Zgodnie z nim, całkowity koszt budowy kompleksu stadionowego miałby wynieść aż 561 milionów złotych, chociaż pierwotne plany magistratu zakładały przeznaczenie na ten cel jedynie 186 milionów złotych.