Jeden z mieszkańców Katowic zamieścił w sieci wpis, który poddaje pod wątpliwość decyzję urzędników dotyczącą pewnego drzewa. Rosnącego na, dopiero co wyremontowanej drodze, przy ul. Radomskiej w Katowicach. Według internauty drzewa są wycinane nawet w parkach narodowych, więc to, które rośnie na ulicy, również powinno być usunięte. Wokół wpisu rozpętała się duża afera.
Jeszcze do niedawna ulica Radomska w Katowicach przez wielu była uznawana za najbrzydszą w mieście. Bez asfaltu i chodnika, ale za to z mnóstwem dziur. Narzekali na nią szczególnie mieszkańcy Kokocińca, którzy właśnie tą drogą musieli dojść na przystanek autobusowy. Władze miasta postanowiły wyremontować drogę w sierpniu i wrześniu 2020 roku, dzięki czemu teraz znajduje się na niej piękny, równy asfalt i szeroki chodnik.
Drzewo na środku drogi?
Kierowcy mogą cieszyć się szeroką i ładną drogą, ale tylko do czasu. W pewnym miejscu jest ona węższa o połowę, ponieważ rośnie na niej osławione już drzewo. Po wpisie zamieszczonym przez jednego z mieszkańców rozpętała się prawdziwa afera. Niektórzy internauci twierdzą, że każde drzewo jest dla planety bardzo istotne i bardzo dobrze, że dalej rośnie. Co więcej, droga ta jest tylko osiedlowa i nie ma na niej dużego natężenia ruchu, nic nie stoi więc na przeszkodzie, aby drzewo mogło tam pozostać.
Decyzję podjął marszałek województwa śląskiego
Mimo oburzenia niektórych mieszkańców, drzewo z pewnością pozostanie częścią ulicy Radomskiej. Taką decyzję podjął marszałek województwa śląskiego, a robotnicy musieli się do niej dostosować.