Lotnisko Katowice-Pyrzowice stało się miejscem niecodziennej sytuacji, gdy funkcjonariusze straży granicznej zdecydowali o zatrzymaniu tam 9-letniego chłopca. Młody podróżnik, który planował wyjechać na wakacje do Tunezji razem ze swoją matką, nie został wpuszczony na pokład samolotu. Ta sytuacja stała się przyczyną do odwołania się do podróżnych przez służby porządkowe, aby zawsze sprawdzali, czy mają przy sobie wszystkie wymagane i aktualne dokumenty.
Wydarzenie miało miejsce 27 lipca bieżącego roku na terenie lotniska Katowice-Pyrzowice. Właśnie wtedy straż graniczna zdecydowała o tymczasowym zatrzymaniu 9-letniego chłopca, który miał nadzieję spędzić swoje wakacje w Tunezji. Matka chłopca podczas kontroli granicznej okazała polski dowód osobisty syna oraz jego amerykański paszport. Jak jednak podaje strona internetowa straży granicznej, „matka 9-latka została poinformowana przez funkcjonariuszy, że polski obywatel posiadający jednocześnie obywatelstwo innego kraju, nie ma prawa powoływać się na posiadanie drugiego obywatelstwa i wynikające z niego prawa i obowiązki wobec władz Rzeczypospolitej Polskiej”.