Incydent z nieodpowiedzialnym kierowcą betoniarki miał miejsce w Katowicach, gdzie podczas jazdy doszło do wylania betonu na miejskie ulice. Operator pojazdu był świadomy sytuacji, jednak uznał, że jest bezsilny wobec tej sytuacji i kontynuował jazdę.
Nie tylko zanieczyszczał on powierzchnię dróg, ale również stwarzał potencjalne niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu drogowego. Problem ten dotknął kilka ulic w katowickiej aglomeracji.
Straż Miejska w Katowicach poinformowała o otrzymaniu zgłoszenia dotyczącego betoniarki zaparkowanej na placu budowy przy ulicy Gilów, która wcześniej była przyczyną rozlania betonu na jezdnię. Funkcjonariusze dodają, że ślady betonowego zanieczyszczenia prowadziły przez wiele ulic miasta.
Gdy strażnicy miejscy skierowali się na miejsce zdarzenia, odnotowali obecność płynnego betonu zanieczyszczającego jezdnię na ulicach Francuskiej, Ceglanej, Meteorologów, Drozdów i Szczygłów.
Na miejscu 31-letni operator betoniarki przyznał się do swojej winy. Mężczyzna potwierdził, że był świadomy rozlewającego się betonu na drogę, ale twierdził, że nie miał możliwości zatrzymania tego procesu.
Za swoje postępowanie kierowca został ukarany grzywną w wysokości 500 złotych.