W ostatnim czasie Katowice doświadczyły nasilenia zainteresowania bebokami. Dnia 30 maja przedstawiono światu bebok Kasię, która została umieszczona na terenie III Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza. Następnie 1 czerwca odbędzie się odsłonięcie kolejnego beboka – malarza Ewalda, który zostanie zlokalizowany na Giszowcu. Pytanie brzmi: dlaczego beboki cieszą się tak dużą popularnością? I co sprawia, że Kasia nazywana jest właśnie tak?
Katowice mogą teraz pochwalić się nowym przybyszem – bebokiem Kasią, który stał się uczennicą III Liceum Ogólnokształcącego w mieście. Również zwany „Mickiewiczem”, liceum to jest jednym z najbardziej ekskluzywnych i prestiżowych placówek edukacyjnych w Katowicach. Bebok Kasia uroczyście pojawił się na schodach szkoły o godzinie 8:00 rano dnia 30 maja. Właśnie o tej porze uczniowie rozpoczynają naukę, co wpasowuje się w rolę, jaką pełni Kasia jako uczennica.
Ważną ideą stojącą za bebokami jest ich spontaniczność i niezależność od jakiejkolwiek centralnej organizacji. To właśnie zainteresowane strony, instytucje czy lokalne społeczności podejmują decyzję o chęci posiadania własnego beboka. Jeśli pomysł okaże się oryginalny, można rozpocząć proces tworzenia nowej postaci. Tak było w przypadku Liceum Mickiewicza, które zgłosiło życzenie posiadania swojej uczennicy-beboka. Autorem projektu Kasi jest Grzegorz Chudy, znany śląski malarz, który zapewnił, że Kasia została wyposażona nie tylko w typowy atrybut ucznia – plecak, ale także w potężne gęsie pióro, symbolizujące patrona szkoły.