Na jednym z katowickich przejść dla pieszych doszło do niepokojącego incydentu, kiedy to kierujący samochodem atakował starszego pieszego, a następnie odjechał nie udzielając pomocy. Zdarzenie miało miejsce na ulicy Mysłowickiej w Katowicach. Adrian Paszek, pracownik Wydziału Ruchu Drogowego w Katowicach, wracając po zakończeniu swojej służby, podjął decyzję o zatrzymaniu uciekającego kierowcy.
Sprawca wypadku, 48-letni mężczyzna prowadzący suzuki grand vitara, potrącił 79-letniego pieszego na znakowanym przejściu dla pieszych przy ulicy Mysłowickiej. Po zdarzeniu po prostu odjechał, nie próbując nawet udzielić pomocy poszkodowanemu.
W wyniku zderzenia starszy mężczyzna upadł, łamiąc sobie lewą rękę. Policjant Paszek natychmiast zaczął udzielać poszkodowanemu pierwszej pomocy, jednocześnie wezwano pogotowie. Gdy zauważył, że sprawca zdarzenia odjeżdża z miejsca wypadku, bez wahania podjął pościg. Po kilkunastu minutach udało mu się zatrzymać 48-latka kilka ulic dalej.
Badanie alkomatem wykluczyło spożycie alkoholu przez kierowcę. Poszkodowany natomiast został przetransportowany do szpitala, jednak jego życie nie było zagrożone. Sprawca wypadku musiał oddać swoje prawo jazdy policji. Teraz będzie odpowiadał przed sądem nie tylko za spowodowanie wypadku drogowego, ale również za ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy ofierze. Za te przestępstwa grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat, a sąd ma możliwość podwyższenia jej o połowę.