Do tragicznego wypadku doszło w środę w firmie Master Odpady i Energia w Tychach. Podczas uruchamiania zbiornika zginął 33-letni pracownik.
Firma Master z Tychów poinformowała, że na terenie zakładu miał miejsce tragiczny wypadek. Doszło do niego podczas uruchamiania wyremontowanego zbiornika, do którego odprowadzane są ścieki z kompostowni.
– Pracownik zszedł do pustego zbiornika. Podczas gdy demontował jeden z korków blokujących odpady, nastąpił nagły wyrzut odcieku, a zbiornik zaczął się błyskawicznie wypełniać. Pracownik stracił przytomność. Ponieważ Master posiada system bezpośredniego powiadamiania, w ciągu pięciu minut na miejscu pojawiły się Państwowa Straż Pożarna oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe i karetka. Pomimo poświęcenia strażaków i szybko podjętej akcji reanimacyjnej, pracownik poniósł śmierć – poinformował Marek Szeles, rzecznik prasowy Master.
Prokuratura bada okoliczności wypadku
Na miejscu zdarzenia pracowały służby straży pożarnej, policji, przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy, a także pracownicy prokuratury.
Zarząd spółki Master powołał specjalną komisję badającą okoliczności tego zdarzenia. Komisja będzie badała przyczyny i przebieg wypadku.
Firma nie chce komentować sprawy do czasu zakończenia prac prowadzonych przez policję i prokuraturę oraz ustalenia przyczyn wypadku. Wszystkie ustalenia dotyczące wyników śledztwa komisji zostaną przekazane opinii publicznej tak szybko, jak to możliwe.