W Częstochowie, we wtorkowy wieczór, doszło do niebezpiecznego incydentu drogowego. Sytuacja miała miejsce na ulicy Lourdyjskiej, kiedy to policjanci z miejscowej drogówki, przemierzający ulicę Warszawską, zauważyli pojazd marki Volkswagen, którego kierowca zignorował obowiązek włączenia kierunkowskazu przy zjeździe z ronda. Pomimo sygnałów do zatrzymania, kierowca postanowił uciec, kierując się na ulicę Lourdyjską.
Pościg i nieoczekiwany finał
W trakcie pościgu, funkcjonariusze dotarli do stacji paliw, gdzie doszło do dramatycznego finału. Samochód, którym podróżowała grupa młodych ludzi, wjechał pod rury ciepłownicze biegnące wzdłuż drogi. W wyniku zdarzenia, wszystkie cztery osoby znajdujące się w pojeździe doznały obrażeń i natychmiast zostały przetransportowane do szpitala. Najpoważniejszych obrażeń doznała 17-letnia dziewczyna, której stan określono jako ciężki.
Śledztwo w toku
Policja szybko ustaliła, że kierowcą Volkswagena był 18-latek, który nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Mimo że badania wykazały jego trzeźwość, zabezpieczono krew do dalszych analiz. Miejsce wypadku stało się centrum intensywnych działań śledczych, nadzorowanych przez prokuratora i wspieranych przez policyjnych techników. Śledczy z Częstochowy starają się teraz rozwikłać wszystkie szczegóły i okoliczności tego niebezpiecznego zdarzenia.
Źródło: Policja Śląska
