Przełomowy tydzień pełen gier na drugim poziomie Polskiej piłki nożnej niesie ze sobą emocje i oczekiwania. Szczególnie wzbudza zainteresowanie nadchodzący pojedynek, gdzie dwie drużyny walczące o promocję do wyższej ligi staną naprzeciw siebie. Czy zaszczytne miejsce trzecie w klasyfikacji uda się odzyskać GKS Katowice?
Zespół z Katowic ma za sobą znakomitą rundę wiosenną, czego dowodem jest imponująca liczba siedmiu zwycięstw. To właśnie te triumfy pozwoliły Gieksie na znaczną poprawę pozycji w tabeli porównując do początkowej fazy sezonu. Swoim sukcesem drużyna wywołała żywe dyskusje fanów na temat możliwości awansu. Niestety, ostatnio doświadczyli dwa spotkania bez osiągnięcia zwycięstwa. Po pokonaniu Lechii, katowiczanie nie utrzymali tempa i przegrali z Odrą Opole na swoim terenie, mimo że byli faworytami. Następnie remis z Termalicą jeszcze bardziej skomplikował sytuację. Podczas tego ostatniego meczu, pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem GKS 2:0. Niestety, drużyna przeciwna wykorzystała czerwoną kartkę dla katowiczan i w drugiej połowie zdołała doprowadzić do remisu.
Rywalizacja toczy się dalej, a pozostałe zespoły z czołówki ligowej tabeli rozegrały już swoje mecze we wtorek i środę. W efekcie, pozycja Gieksy w klasyfikacji zmieniła się – obecnie drużyna znajduje się na czwartym miejscu. Jeżeli zasłużą na zwycięstwo nad Górnikiem Łęczna, powrócą na upragnione trzecie miejsce. Wszystko wskazuje na to, że nadchodzący mecz będzie doskonałą okazją dla GKS Katowice do zmniejszenia dystansu dzielącego ich od Arki Gdynia. Przy tym wszystkim warto przypomnieć, że awans bez konieczności gry w barażach jest wciąż w zasięgu katowiczan, jednak wymaga to pogoni za drużyną z Trójmiasta. Po ostatnim zwycięstwie, Lechia Gdańsk wydaje się być nieosiągalna dla GKS, do której traci aż 13 punktów.