Protest przeciwników reżimu sanitarnego w Katowicach

Przeciwnicy reżimu sanitarnego z powodu pandemii COVID-19 wyszli na ulice Katowic. Kilka dni temu odbył się protest, w którym wzięło udział blisko 150 antycovidowców. Interweniowała policja. Nie obyło się bez rękoczynów i zatrzymań.

Doszło do zatrzymań                                                                                                 

87 osób zostało pouczonych, 7 otrzymało mandat karny, a do sądu trafiło 10 wniosków o ukaranie. To rezultat protestu przeciwników reżimu sanitarnego, który odbył się kilka dni temu na terenie Katowic. Zgromadzenie zostało zorganizowane pod hasłem „Marsz o wolność”. Zgodnie z danymi przekazanymi przez policję, wzięło w nim udział blisko 150 osób. Protestujący nie mieli na sobie maseczek ochronnych, co wymusiło konieczność interwencji służb porządkowych. Zaopatrzeni w polskie flagi demonstracji skandowali „Zdejmij maskę”, wyrażając w ten sposób swój sprzeciw wobec rządowych obostrzeń, uderzających ich zdaniem zarówno w samych przedsiębiorców, jak i w całą polską gospodarkę. Podczas protestów doszło do kilku groźnych incydentów. Sprawcą jednego z nich był młody mężczyzna, który rzucił butelką w funkcjonariusza. Został zatrzymany za znieważenie policjanta na służbie. Inna osoba, z uwagi na stan upojenia alkoholowego, została przewieziona do izby wytrzeźwień.

Legalny protest?

Jak przekazał rzecznik Urzędu Miasta Katowice, zgromadzenie zostało zgłoszone i zarejestrowane. Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami, mogło w nim jednak uczestniczyć jedynie pięć osób. Gdy okazało się, że liczba protestujących jest znacznie większa, od organizatora zgromadzenia zażądano jego natychmiastowego rozwiązania, do czego miał się dostosować. W oficjalnym oświadczeniu  policja zapewniła, że dołożono wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim osobom przebywającym w miejscu demonstracji. Sami protestujący mieli zachowywać się w sposób lekkomyślny, a niekiedy wręcz agresywny. W grupie protestujących byli m.in. muzyk Iwan Komarenko oraz lekarka Anna Martynowska, zawieszona w prawach do wykonywania zawodu za kwestionowanie pandemii COVID-19.