Urząd Miasta Katowice zlecił firmie Taxus Arbor zbadanie stanu 51 pomników przyrody, m.in. w obszarze Placu Wolności. Na podstawie badań stwierdzono, że trwająca tam budowa sieci ciepłowniczej poprowadzona została w sposób niezgodny z ustawą o ochronie przyrody i powoduje poważne uszkodzenia drzew.
Już we wrześniu 2019 roku firma Taxus Arbor opiniowała przebieg trasy budowy sieci ciepłowniczej w rejonie Placu Wolności oraz planowane rozwiązania projektowe związane z tymi pracami. Ze względu na ochronę pomników przyrody znajdujących się na obszarze placu uznano, że niedozwolone jest prowadzenie tam wykopu otwartego koparką w obrębie korzeni poszczególnych cennych przyrodniczo drzew.
Brak reakcji na opinię ekspertów
W wydanej opinii zalecano przeprojektowanie przebiegu ciepłociągu oraz zmianę wykorzystywanych do budowy technologii, tak aby zminimalizować negatywne oddziaływania tej inwestycji na wspomniane drzewa. Krytyczna opinia ekspertów dotycząca planowanych prac ziemnych trafiła m.in. do Zakładu Zieleni Miejskiej w Katowicach.
– Teraz, z ubolewaniem stwierdzamy, że nasze uwagi i zalecenia dotyczące konieczności ochrony drzew w trakcie realizacji prac ziemnych związanych z budową sieci ciepłowniczej na terenie placu Wolności zostały zlekceważone, czego skutkiem jest aktualna realizacja inwestycji w sposób szkodliwy dla przyrodniczo cennego zadrzewienia znajdującego się na terenie najstarszego skweru w mieście Katowice – poinformowała firma za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Na terenie zielonym Placu Wolności rosną dwa pomniki przyrody. Rozbudowę sieci ciepłowniczej prowadzi tam firma Tauron Ciepło. Urząd Miasta Katowice przekazał informację, że sprawę skierowano już do Wydziału Kształtowania Środowiska.