Unikalny protest pod sklepem sieci Żabka: "Szefowa ukradła mi wypłatę"

Niezwykła forma demonstracji miała miejsce niedawno przed jednym ze sklepów należących do popularnej sieci handlowej Żabka. Jedna z pracownic postanowiła publicznie wyrazić swoje niezadowolenie, rozwieszając baner z hasłem „Szefowa ukradła mi pieniądze”. Świadkiem tego niecodziennego wydarzenia był Jan Śpiewak, który nie omieszkał podzielić się zdjęciem z protestu na swoim profilu na Twitterze (X), wraz z pytaniem skierowanym do władz: „Kiedy państwo upora się z tą żarłoczną siecią?”.

Na miejscu zdarzenia, czyli przed konkretną placówką Żabki, usytuowaną w Katowicach, kobieta domagała się zwrotu swoich środków finansowych. Twierdziła bowiem, że jej przełożona bezprawnie przywłaszczyła sobie jej wynagrodzenie.

Jednocześnie Jan Śpiewak nie zapomniał skierować swoje pytania do Marcina Warchoła, pełniącego obowiązki wiceministra sprawiedliwości. Zastanawiał się, kiedy wreszcie nastąpi ingerencja państwa w działalność tej „żarłocznej sieci”. Pytał również o status oczekiwanej ustawy regulującej zasady funkcjonowania franczyz. W odpowiedzi wiceminister poinformował, że projekt ustawy jest już gotowy i obecnie jest przedmiotem konsultacji międzyresortowych, podkreślając jego wysoką jakość i znaczenie.