Bomba przy bankomacie w Katowicach

Dzień bez groteskowych akcji jest dla przestępców dniem straconym. Wśród najnowszych interwencji policji z Katowic wyróżnić możemy śledztwo w sprawie nieudanej próby wysadzenia bankomatu i udanej próby wysadzenia rozmieniarki pieniędzy.

Trzej Muszkieterowie napadli na bankomat

Zastanawiamy się, co jest prostsze — pójście do pracy, czy może wysadzenie bankomatu. Jak przekonali się trzej przestępcy z Katowic, pierwsza opcja zdecydowanie bardziej się opłaca. Plany były jednak optymistyczne. Panowie próbowali wysadzić bankomat za pomocą materiałów wybuchowych. Bankomaty to urządzenia odporne, dlatego próba włamania nie przyniosła skutku.

Zamiast się zniechęcić i zrezygnować, przestępcy udali się do innej dzielnicy miasta i tam przypuścili atak na rozmieniarkę pieniędzy. Tutaj odnieśli sukces — pieniądze udało się ukraść. Wieść szybko dotarła do miejskiej policji, która natychmiast zainteresowała się sprawą. Śledztwo nie trwało długo. Policjanci dotarli do trzech mężczyzn, z których najstarszy miał 23 lata. Panowie musieli szybko pożegnać się ze zrabowaną gotówką, a teraz grozi im do 10 lat więzienia.

Ewakuacja w Katowicach

Złapani przestępcy nie mieli zamiaru poprzestawać na rozmieniarce. Można powiedzieć, że policjanci zdążyli złapać mężczyzn tuż przed kolejną detonacją. Odnalezienie materiałów wybuchowych przy jednym ze złapanych przestępców wiązało się z koniecznością ewakuacji dwóch bloków mieszkalnych w katowickiej dzielnicy Dąb. Ekipy specjalistyczne musiały zająć się bezpiecznym przewiezieniem materiałów pirotechnicznych na poligon, a cała akcja wymagała interwencji Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji.

Na szczęście operacja przebiegła zgodnie z planem. Mieszkańcy bloków mogli bezpiecznie wrócić do swoich mieszkań, a przestępcy oczekują na rozprawę. Jeden z nich został zatrzymany w więzieniu na 3 miesiące. Pozostali mężczyźni są pod stałym dozorem funkcjonariuszy.