Piłka nożna w klimacie festiwalu: emocjonujące spotkanie GKS Katowice z Wisłą Płock

Na pewno nie byli zawiedzeni ci, którzy zdecydowali się wykorzystać bilety z Fest Festivalu na mecz piłkarski między GKS Katowice a Wisłą Płock. Spotkanie odbyło się w piątkowy wieczór, dostarczając widzom emocji niemal na równi z koncertem. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć zarówno z boiska, jak i trybun.

Początek meczu opóźnił się o pięć minut, spowodowane to było transmisją innego wydarzenia sportowego – meczu siatkówki na Polsacie. Jednak dla fanów obu drużyn, którzy czekali na to spotkanie przez pełne siedem lat, tak niewielka zwłoka nie miała znaczenia.

Na trybunach panowała prawdziwie festiwalowa atmosfera, co może być powiązane z faktem, że klub oferował bezpłatne wejściówki dla posiadaczy biletów na odwołany w ostatnich dniach Fest Festival.

Niemniej jednak, to sami piłkarze zorganizowali prawdziwe sportowe święto na boisku. GKS Katowice prezentował się wyśmienicie i dostarczył widzom wielu emocji. Już w 17 minucie piłka trafiła po raz pierwszy do bramki płockiej drużyny, choć początkowo sędzia orzekł spalonego. Po analizie VAR okazało się, że doszło do zagrania ręką przez jednego z obrońców. Niestety, Sebastian Bergier, który podszedł do rzutu karnego, trafił w słupek. Do bitki próbował jeszcze Grzegorz Rogala, ale jego strzał obronił Krzysztof Kamiński.

Ale to był dopiero początek dla bramkarza Wisły. W 28 minucie nie mógł zrobić nic przy strzale głową Marcina Wasielewskiego po podaniu Oskara Repki. Chwilę później kolejny błąd bramkarza – próba odegrania piąstką skończyła się odbiciem piłki spadającej z poprzeczki prosto pod nogi Arkadiusza Jędrycha. Goście jednak nie zamierzali się poddać i w doliczonym czasie gry pierwszej połowy dwukrotnie mógł się wykazać Dawid Kudla.