W środę rano policjanci zatrzymali kobietę, która spała pijana w swoim mieszkaniu, podczas gdy jej dwuletnia córeczka spacerowała po parapecie otwartego okna. Dzięki szybkiej reakcji świadka zdarzenia, udało się uniknąć tragedii.
Jak podaje zabrzańska policja,w środę około godziny 9:00 dyżurny policji odebrał zgłoszenie dotyczące małego dziecka, które miało chodzić po parapecie okna mieszkania przy ul. Grunwaldzkiej. Na miejsce skierowano patrol dzielnicowych, którzy zobaczyli otwarte okno w mieszkaniu usytuowanym na wysokim parterze. Policjanci za pomocą drabiny weszli do środka. W mieszkaniu zastali dziewczynkę w wieku 2 lat oraz jej matkę, śpiącą w łóżku. Kobieta nie była świadoma, co się dzieje i że jej dziecko stało na parapecie.
Funkcjonariusze zajęli się dziewczynką, która skarżyła się, że jest głodna. Jeden z policjantów poczęstował dziecko pączkiem.
Pijana matka usłyszała zarzuty
Badanie alkomatem wykazało prawie 2,6 promila alkoholu w organizmie matki dziecka. O sprawie został poinformowany Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, który podjął decyzję, że dziecko należy przekazać pod opiekę rodziny. 32-latka usłyszała zarzuty narażenia swojej córki na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.